VII Kolejka Librantovia Librantowa - LKS Świniarsko 1:1 (1:1)
Opis w rozwinięciu
Po zdecydowanym zwycięstwie tydzień temu na drużyną Zawady Nowy Sącz, przyszła pora na mecz wyjazdowy z liderem tabeli, drużyną Librantovi.
Mając na uwadze bardzo trudna sytuacje kadrową ( kilku zawodników z podstawowego składu leczy kontuzję , lub w przyczyn choroby nie mogli zagrać w tym meczu ) była to dla nas bardzo trudna potyczka.
Wobec problemów kadrowych z jakimi się zmagamy ciężko było o jakiś optymizm przed tym spotkaniem.
Ale od początku:
Początek meczy dosyć ostrożny, gra toczyła się z środkowej strefie boiska, ale żadna z ekip nie stworzyła sobie dogodnych sytuacji . W 12 minucie pierwszą składna akcje przeprowadzili zawodnicy gości i po przepięknym uderzeniu z 20 metrów Daniela Filipa obieli prowadzenie. Tu nadmienić trzeba iż uderzenie było z gatunku nie do obrony. Taka sytuację podziałała mobilizująco na drużynę Librantovi , która zdecydowani ruszyła do ataku, jednak z tych akcji niewiele wynikało. W 25 minucie błąd na prawej stronie boiska popełnili zawodnicy LKS-u nikt nie zablokował dośrodkowania, które na raty, ale jednak, zamienili na bramkę zawodnicy Librantowi.
W dalszej części meczu grę prowadziła drużyna gospodarzy ale groźniejsi w kontratakach był goście . A uwagę zasługuję fakt iż w 43 minucie w polu karny ewidentnie faulowany był Marcin Bugajski ,lecz sędzia nie dopatrzył się przewinienia zawodnika z Librantowej.
Do przerwy utrzymał się wynik remisowy.
Po przewie obraz gry nie uległ zmianie drużyna Librantovi częstej atakował , dłużej utrzymywała się przy piłce lecz tak naprawdę niewiele z tego wynikało. Drużyna Świniarska bardzo dobrze rozbijała ataki gospodarzy, i poza kilkoma niegroźnymi strzałami niewiele się działo, mecz ożywił się w 75 minucie kiedy to za niesportowe zachowanie ( faul bez piłki ) z boiska został usunięty zawodnik Librantovi. Od tego momentu gra bardziej się wyrównała , szczególnie w środkowej strefie boiska ,co skutkowała kilkoma groźnymi akcjami pod bramka gospodarzy. Bardzo ładny rajd prawą strona przeprowadził Andrzej Pasiut, lecz minimalnie przestrzelił. W 88 bardzo ładne prostopadłe podanie Bartłomieja Kumora na czysta pozycje wyprowadziło Andrzeja Pasiut zawodnik Librantowej brzydko fauluje ( oczywiście ogląda czerwona kartka) jednak ratuje swój zespół przed naprawdę groźną sytuacją.
Mecz kończy się wynikiem 1-1 , i jest to sprawiedliwy wynik, drużyna z Librantowej dłużej utrzymywała się przy piłce , prowadziła grę lecz niewiele z tego wynikało, goście zaś skutecznie się bronili, i wyprowadzili kilka groźnych kontr ( tu na pochwałę zasługuję cała linia obrony, która grała bardzo pewnie i w drugiej części meczu nie dopuściła do groźnych sytuacji )
Brawa dla całej drużyny za ambicję oraz walkę
A już w najbliższą niedzielę o godz 11:00 zapraszamy na mecz z LKS Łęka. Emocji nie zabraknie.
